Iskierki obchodzą Dzień Chłopaka

W tym roku szkolnym „Promyczki” czerpią radość z kontaktu z naturą i realizują wyjątkowy projekt edukacyjny. Badają otaczającą je naturę i tworzą wokół siebie ciekawą przestrzeń wykorzystując dary przyrody oraz prowadzą obserwacje. W piątek wykonywały dzwonek wietrzny, który wygrywa jesienną muzykę na terenie szkolnym. Stworzyły także deszczomierz, który zamontowały za oknem sali, by obserwować ilość opadów podczas jesiennych dni. Oczywiście grupa uwielbia plenerowe zajęcia i czerpanie z pięknej wrześniowej pogody, więc wybrała się by zamontować swój dzwoneczek i łapać słoneczne promienie. Nie zabrakło doglądania drzewek w zielonym zakątku, które przedszkolaki posadziły podczas ostatniego Dnia Ziemi, oglądania kształtu liści i rozprawiania o potrzebie dbałości o przyrodę. Były też wesołe zabawy ruchowe
z wietrznym rękawem, który „Promyczki” wykonały podczas powitania jesieni.
To był dla chłopców dzień pełen niespodzianek. Od poniedziałku zauważali, że dziewczynki trochę dziwnie się zachowują, bo cały czas coś chowają u pani. W czwartek od rana powstawała dekoracja w sali, ale na więcej się nie zapowiadało. Wszystko dzięki dziewczynkom, które nic, a nic nie zdradziły z poczynionych przygotowań. Jednak po śniadaniu, pojawiły się uśmiechy na twarzach, gdyż obchody ruszyły pełną parą. Oj było wesoło! „Promyczki” rozbawiła rymowana zagadka o chłopcach, ułożona specjalnie na tę okazję. Dziewczynki znają swoich kolegów, więc przygotowane zostały wesołe kolaże, na których chłopcy wyglądali jak prawdziwi rajdowcy. W sali było radośnie na widok tych obrazków. Każdy chłopiec złożył swój autograf niczym gwiazda wyścigów samochodowych. Ogromnie dużo starań kosztowało też dziewczynki samodzielne wykonanie upominków - kolorowanek dla swoich kolegów. Każdy chłopiec otrzymał również samochodzik, a dziewczynki symboliczne naklejki. Nie zabrakło też wspólnego upominku dla „Promyczków”, by mogły doskonalić swoje rączki i przygotować je do pisania. To nie był jednak koniec atrakcji. Należało wypróbować autka, więc wszyscy zabrali się za rysowanie toru. Powstała także bardzo duża laurka z okazji Dnia Chłopaka. W duchu rajdowych ściganek chłopcy odbyli zajęcia z p. Kubą, a dziewczynki w tym czasie w sekrecie zorganizowały fantastyczny, zdrowy poczęstunek i zrobiły cudowne jeżyki. Wykonały też samodzielnie winietki z czterolistną koniczynką. Nie mogło zabraknąć zdjęć z wielką, żółtą muchą i wesołymi balonami. Chłopcy czuli się wyjątkowo. Było uroczo.
"Promyczki” bardzo lubią doświadczać i uczyć się w działaniu. 29 września odbyły swoją pierwszą w tym roku podróż tramwajem. Miały okazję utrwalić wcześniej poznane zasady bezpieczeństwa obowiązujące w komunikacji miejskiej. Oczywiście każdy samodzielnie skasował swój bilet. Podczas wycieczki towarzyszyli grupie rodzice przedszkolaków, którzy nie tylko wspomagali panie w opiece, ale także aktywnie uczestniczyli w edukacji „Promyczków”. Każdy opiekun otrzymał teczkę oraz wskazówki związane z zadaniem dla zespołu. Już od wejścia do tramwaju należało liczyć ilość przystanków do celu podróży. Obserwować otaczający świat i dostrzegać tropioną tego dnia literę „O, o”. Największa przygoda czekała na dzieci w Centrum Optometrii. Tam „O” dosłownie królowało. Promyczki dowiedziały się, jak należy zadbać o wzrok. Odwiedziły poszczególne gabinety i obejrzały olbrzymią kolekcję okularów. Każdy miał okazję założyć takie z polaryzacją. Za ich sprawą pozornie pusty obrazek ożywał. Pojawiały się kształty i kolory i oczom dzieci ukazywała się piękna papużka. Grupa otrzymała na pamiątek szkiełko, które zabrała do przedszkola i umieściła w kąciku badawczym. „Promyczki” stworzyły z rodzicami karty zabawy na podstawie swoich obserwacji. W sali grupa podsumowała zdobyte wiadomości i umiejętności oraz wykorzystała swoje notatki do dalszych działań. To była podróż pełna wrażeń. Dla dzieci, ale i dla dorosłych. Przedszkolaki poznały część rodziców swoich koleżanek i kolegów. Rodzice zaś grupę, panie i zasady panujące u „Promyczków”. To była radosna integracja i owocna współpraca.
28 września pachniało pachniało w sali „Promyczków” zdrowiem. Wszystko za sprawą jednego z najbardziej cennych owoców – jabłka. Był wesoły wierszyk o bohaterze dnia, który posłużył do zabaw z kodowaniem na dużych matach. Było sudoku i układanki z korków tematycznie związane z obchodami. Nie zabrakło oczywiście rozmów o wartościach odżywczych jabłek, a także zdrowym cukrze owocowym – fruktozie. „Promyczki” rozprawiały też o znanych im odmianach jabłek i o tym, czym się charakteryzują. Wykonały wspólnie z materiałów ekologicznych drzewko, na którym zawiesiły swoje czerwone owoce. Nadały mu też nazwę – „ Jabłuszkowe królestwo”. „Promyczki” dokonały również odkrycia podczas eksperymentu z wodą i jabłkami. Przekonane były, iż owoce włożone do wody utoną, a okazało się zupełnie inaczej. Wnioskowały i szukały odpowiedzi samodzielnie i były na naprawdę dobrej drodze. Poszukały ostatecznie wytłumaczenia tej sytuacji w Internecie i zabrały wiedzę do domu, by podzielić się nią z rodzicami. W tym dniu każdy oczywiście dostarczył sobie energii za sprawą pachnącego i słodkiego jabłuszka. Łatwo nie było, bo ząbków naszym sześciolatkom brakuje, ale zajadały dzielnie.
„Promyczki” powitały jesień czerpiąc z jej wyjątkowych darów i kształtując w radosnym działaniu swoje umiejętności. Jak zawsze najpierw rozprawialiśmy o tym, co dzieci już wiedzą o nowej porze roku, a następnie szukaliśmy potwierdzenia tego w plenerze. Oczywiście odkrywaliśmy też nowe wiadomości, by rozwijać się wspólnie. Podczas spaceru było gwarnie, każdy zgłaszał swoje obserwacje. Zbieraliśmy materiał przyrodniczy i dzięki niemu doskonaliliśmy przeliczanie oraz rachowanie. „Promyczki” układały w parach rytmy, a łatwo nie było, bo trzeba było przechytrzyć jesienny wiatr. Ten psotnik okazał się jednak bardzo miłym sprzymierzeńcem, gdyż mogliśmy sprawdzić działanie naszej eko-zabawki. Zachwyt dzieci falującą na wietrze bibułą przyniósł zabawę w taniec z wiatrem, obserwację z której strony wieje i rozróżnianie strony lewej i prawej. Przedszkolaki zabrały ze sobą w plener prześcieradło, by zaobserwować, jacy mieszkańcy skryli się na jesiennym drzewie. "Promyczki" odkryły pajączka, któremu wspólnie zaśpiewały piosenkę. Oczywiście cichutko, by go nie wystraszyć. W drodze powrotnej zakupiliśmy też jesienne dary warzywne. Było to okazją na rozmowę o zbiorach warzyw i owoców na sklepowym straganie. Doskonaliliśmy przeliczanie wkładanych do woreczków produktów, odkodowanie i zakodowanie oznaczonych warzyw i oczywiście rozwój kompetencji społecznych podczas zakupów. W barwach przyniesionych do sali warzyw „Promyczki” tworzyły w czteroosobowych zespołach rytmy z warzywnika.