Mikołajki wśród "Gwiazdek" budziły mnóstwo szeptów, domysłów i obaw jeszcze na kilka dni przed nadejściem. Rano wszyscy wyczyścili przede wszystkim swoje buty. Poważny problem , jaki pojawił się wśród dzieci, brzmiał : "Mikołaj ma duży brzuch. Co będzie jeśli nie zmieści się do komina?". Stało się więc... nie można było pozostawić tego dylematu bez działań. Nadszedł czas na uszczuplenie boczków Mikołaja, który podjadał przez cały rok słodycze, i zadbanie o jego formę. Wszyscy zgodnie orzekli, że nie tylko zdrowe jedzenie, ale tez sport jest do tego potrzebny. Dlatego nie mogło zabraknąć w tej misji Pana Kuby. Korowód "Gwiazdek" przewędrował do sali gimnastycznej, gdzie nastąpiło "odchudzanie Mikołaja". Pan Kuba przygotował intensywne i budzące wiele emocji konkurencje. Dzieci rywalizowały ze sobą w trzech rzędach, a po każdej konkurencji zwycięska grupa odcinała po jednym boczku Mikołaja. Było radośnie, głośno i potwierdziło się, że aktywność sportowa czyni cuda. Mikołaj zmieścił się w kominie. Okazało się też, że w tym roku Mikołaj zaangażował w obchody "Gwiazdek" wiele osób. W porze śniadania przyszła do sali Pani Ania i odczytała list, pozostawiony w sekretariacie. Mikołaj postawił warunek. Otóż, rok temu pozostawił w przedszkolu swój płaszcz i zażądał jego zwrotu, by móc przygotować prezenty dla grupy. Zaczęły się poszukiwania w szafie. Na szczęście płaszcz się znalazł, a z nim list. "Gwiazdki" odetchnęły z ulgą i czekały dalej z nadzieją. Podczas zabaw przy muzyce, zapukała Pani Magda i dostarczyła kolejne wskazówki od Mikołaja, znaleziony na korytarzu. W holu przedszkola, w ustawionych równo butach dzieci znalazły prezenty. Nie wszystko było jednak w nich oczywiste. Mikołaj robił w tym roku same psikusy. Obok słodyczy schował bilet - prezent, a w liście podany był numer telefonu. "Gwiazdki" musiały dodzwonić się z panią pod niego, by rozszyfrować swój upominek. Okazało się, iż to Baj Pomorski, do którego grupa pojedzie na spektakl "Gwiazdeczka". Wszyscy głośno się cieszyli i uczcili ten dzień małą czekoladką. Na koniec "Gwiazdki" wykonały pracę plastyczną i zadzwoniły do swoich przyjaciół w Mikołajkach, by podzielić się wrażeniami.