Było już wiele tematów zajęć rodzinnych podejmowanych w grupie. Tym razem w obliczu nadchodzącej zimy, dzieci miały okazję zbudować karmnik, by zadbać o ptaki w tym trudnym czasie. To były niebywałe zajęcia. Do "Gwiazdek" przybyła cała rodzina: Julka, jej tata oraz mama. Przedszkolaki z ogromnym zaskoczeniem i zaciekawieniem obserwowały, co się dzieje. W sali bowiem powstał prawdziwy zakład stolarski. Pojawiły się narzędzia, urządzenia i materiały niezbędne każdemu stolarzowi. Najpierw wkroczyła do akcji mama Julki i zaprosiła wszystkich do zabawy muzyczno-ruchowej. Ależ było wesoło i miło. Następnie tata Julki przedstawił się i opowiedział dzieciom, jakie szkoły ukończył, by zostać stolarzem. No i wreszcie zaczęło się odkrywanie tajemnic zawodu. Julka i jej tata współpracowali prezentując "Gwiazdkom" najrozmaitsze narzędzia i przyrządy. Przedszkolaki poznały nowe słowa, a jedno z nich, "dalmierz", powędrowało do grupowej "Słowialni". Podczas tego instruktażu pojawił się fantastyczny przerywnik utrwalający język angielski, poprowadzony przez mamę Julki - radosna zabawa w kole. "Gwiazdki" zobaczyły też, jak ich koleżanka radzi sobie z drobnymi pracami w warsztacie z tatą. Nie zabrakło także tematu zasad bezpieczeństwa związanych z tym trudnym zawodem. Okazało się też, że w zakładzie stolarskim można by tworzyć muzykę. Tyle tam dźwięków. Dzieci słuchały odgłosów różnych maszyn i próbowały porównać je do przedmiotów w codziennym życiu. Po tej zabawie słuchowej zaczęły się warsztaty. Powstał karmnik, który wszyscy wspólnie pomalowali. Cała grupa została też obdarowana ołówkami stolarskimi. Natomiast mama Julki samodzielnie wykonała grę według książki, z której korzystają panie oraz rodzice, by matematyka "Gwiazdek" była na najwyższym poziomie. Dużo, oj dużo się działo. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem i pięknie podziękowali za te fantastyczne zajęcia. Po południu grupa rozmawiała o spotkaniu i zagrała w grę Rajd Safari.