Małe kroczki mają wielką moc. Szczególnie te stawiane ku zmianom w żywieniu. Dlatego "Promyczki" tak chętnie robią samodzielnie potrawy. Tym razem sięgnęły do naszej biblioteczki i szukały ciekawych propozycji. Stanęło na zdrowych przekąskach, a więc były frytki z warzyw i suszone jabłka. Marchewkę wszyscy znali, więc nie stanowiła ona zaskoczenia. Natomiast batat wzbudził ogromne zainteresowanie. Było badanie dotykiem, ocenianie faktury, zapachu. Wszyscy doszli do słusznego wniosku, że przypomina ziemniak. Jednak po przekrojeniu rozległo się zdziwienie wywołane jego kolorem. Frytki miały stanowić zdrową przekąskę na drugie śniadanie, więc "Promyczki" zabrały się sprawnie do pracy. Każdy musiał mieć swój udział, więc umył jedną marchewkę, a także dodawał zawarte w przepisie składniki : oliwę oraz odrobinkę miodu, by warzywa się ładnie upiekły. Wszystko zaniesione zostało do pani Kasi, która jak zawsze z radością dołączyła do naszych działań i zajęła się upieczeniem warzyw. To nie był jednak koniec pomysłów. Grupa postanowiła także ususzyć jabłka. Umyte, osuszone i pokrojone na kawałki, ułożone zostały odpowiednio w suszarce. Było to okazją, by zajrzeć do środka jabłuszka i poznać jego budowę. Wyciągnąć wnioski po co są gniazda nasienne i nasiona.
Miło było patrzeć na "Promyczki" sięgające po nowe produkty i z chęcią uczące się poszukiwania zdrowych alternatyw dla słodyczy. Już pachnie w sali 121 suszącymi się jabłkami, a obserwacje, jak się zmieniają wzbudzają zainteresowanie "Promyczków", a także własne spostrzeżenia i wspólne szukanie odpowiedzi dlaczego robią się mniejsze i czy ważą tyle samo, co przed suszeniem.