Narodziny w gawrze.
Zgodnie z kalendarzem w styczniu w naszej przedszkolnej gawrze przyszły na świat dwa malutkie misie ( Misia i Misiek). Mama ich do wiosny nie zobaczy, bo śpi. Maluchy tak jak przystało na przedszkolaków są dzielne i nie budzą naszej niedźwiedzicy. Ale się zdziwi, gdy się obudzi:)
Czytaj więcej
Sadzimy dęby.
"Promyczki" w ramach obchodów Światowego Dnia Drzewa sadziły żołędzie w doniczkach. Wyrosło 10 dębów, które nie tylko przesadzaliśmy do skrzynki, ale poznaliśmy budowę korzenia sadzonek. Każde drzewko otrzymało imię wymyślone przez nas. Z jednego żołędzia wyrosły dwa dęby i są to Bolek i Lolek. Ciekawe czy na wiosnę przesadzimy nasze dęby do szkolnego ogrodu?
Czytaj więcej
Wigilia i moc atrakcji
Boże Narodzenie to święto obchodzone w sposób szczególnie uroczysty, gdzie przy wigilijnym stole zasiada rodzina. Nasza przedszkolna rodzina zgromadziła się 21 grudnia na uroczystej wigilii przedszkolnej. "Promyczki"w świątecznym dla nich dniu obejrzały Jasełka przygotowane przez koleżanki i kolegów ze szkoły. Po części artystycznej udaliśmy się do naszej sali, aby podzielić się opłatkiem, złożyć sobie życzenia i wspólnie kolędować. Następnie wszyscy zasiedliśmy przy stole częstując się smakołykami. Ale to nie koniec atrakcji, które tego dnia spotkały dzieci...po wspólnym kolędowaniu wzięliśmy udział w przedstawieniu teatralnym pt:"Grudniowa opowieść" zaprezentowanym przez "Grupę T". Sztuka opowiadała o takich wartościach jak: szacunek i przyjaźń. Po spektaklu, gdy wróciliśmy do sali pod choinką czekały na dzieci prezenty od Mikołaja 🙂
To był bardzo uroczysty dzień, o którym długo będziemy pamiętać.
Sukcesy Promyczków
Gratulacje:)
Teatr w przedszkolu.
Piątek przed Bożym Narodzeniem był magicznym dniem w przedszkolu. Przyjechał do nas teatr z cudownym przedstawieniem " Grudniowa opowieść" ,a przede wszystkim święty Mikołaj. On wyczarował dla nas prezenty, które znaleźliśmy w sali ,pod choinką. Dziękujemy Mikołaju:)
Zdrowa wigilia w VIIa
Jak co roku uczniowie klasy VII a przygotowali wraz z rodzicami na swoja klasowa wigilie urozmaicone, zdrowe przekąski slow food.Były wiec:pizzerinki, ciasta i ciastka domowego wypieku, barszcz,a nawet sushi :-)Każdy dołożył wszelkich starań aby było smacznie, podniośle i miło. A efekt?podziwiajcie sami.... MERRY CHRISTMAS EVERYONE !!!
Czytaj więcej
“Od czego tyje piernik?” – rodzinne zajęcia w grupie “Słoneczka”.
17 grudnia w grupie "Słoneczka" miało miejsce kolejne spotkanie, podczas którego Kinga z mamą zaangażowały dzieci do udziału w zbadaniu, od czego tyje piernik. Na wstępie wszyscy miło się przywitaliśmy i zatańczyliśmy z chustami do piosenki "Stoi tu choinka". Porozmawialiśmy o tradycjach świątecznych, a przede wszystkim o pierniczkach. Wymienialiśmy się znajomością składników na ciasto piernikowe. Oglądaliśmy ilustracje przyniesione przez Kingę i jej mamę, przedstawiające symbole świąteczne. Ogromną niespodzianką było przygotowanie dla nas zapakowanych pierniczków. Tu właśnie czekało na nas zadanie, które Kinga z mamą badały. Mieliśmy bowiem, dowiedzieć się, co znaczy "przytyć" i jak to jest z piernikiem w tej kwestii. Kiedy wyjaśniliśmy sobie znaczenie słowa i ustaliliśmy, jaki przyrząd potrzebny jest do sprawdzenia wyników, Kinga z mamą rozdała nam zapakowane ciastka. Niełatwo było je wyjąć. Ten przezroczysty i szeleszczący papier był trudny do rozerwania. Okazało się, że ma specjalna nazwę : celofan. Tak oto dołożyliśmy kolejny wyraz do naszej "Słowialni" i zapisaliśmy źródło, z jakiego go znamy. Po tym zaczęła się plastyczna i badawcza zabawa. Najpierw każdy z nas zważył swój "goły pierniczek" . Okazało się, że wszystkie ważą tyle samo, po czym samodzielnie zrobionym lukrem ozdabialiśmy ciastka. Dokładaliśmy kolorowe posypki, koraliki i inne dekoracje. Kiedy zakończyliśmy twórcze działania, wróciliśmy do pytania, jakie przyniosła Kinga z mamą. W bardzo jasny sposób porównywaliśmy wagę pierniczka bez ozdób i tego udekorowanego. łatwo dostrzegliśmy, który waży więcej. Po dłuższym eksperymentowaniu, doszliśmy też do wniosku, że najwięcej przytyły te najbardziej udekorowane. Ważyły najwięcej. Okazało się, iż nasze dociekania były słuszne i takie same, jak Kingi i jej mamy: PIERNIK tyje od cukru, lukru, cukierków itd. Zatem od słodyczy. To były zajęcia pachnące świętami.
