W piątek zagościła u Promyczków mama Oli. Wykorzystujemy piękna aurę, jak tylko się da. Tym razem spędziliśmy wyjątkowy czas na plenerowym spotkaniu z dziecięca literaturą. Okazało się, że to nie tylko zarażanie czytelnictwem, ale i doskonałe wsparcie w pokonywaniu przez niektóre Promyczki obaw przed małymi mieszkańcami łąki. Taki grupowy relaks z książką na łonie natury jest niezwykle przyjemny, mówiły Promyczki.