Pająk to zachwyt Iskierek królujący tygodnie podczas zajęć. Podczas wyprawy na wystawę towarzyszyły dzieciom guziki, które wspierały każdego w ewentualnym strachu. Każdy miał swój w kieszeni i nikt nie wycofał się z uczestnictwa w zwiedzaniu, a nawet braniu dużego pająka na rękę. Podążanie za dzieckiem, jak również niejednokrotnie potrzeby sytuacji nie tylko nie burzą planu pracy z grupy, wręcz przeciwnie - służą rozwojowi. Jest to tym bardziej priorytetowe, gdy dotyczy emocji, a życie przynosi takie sytuacje. Powrót ze szpitala jednego z dzieci był właśnie tym momentem i złapanym na gorąco powodem do przepracowania z Iskierkami strachu. Zaczęło się od oglądania przedszkolnej apteczki i jej zawartości. Było opowiadanie o wizytach u lekarza i przygodach z zastrzykami, opatrunkami itd. Szymon wspomniał też o swoim pobycie w szpitalu i miał tym samym okazję do pracy z tematem w przedszkolu. Była zabawa z przyniesionymi z wystawy pająkami w wizytę u lekarza rozwijająca komunikację i społeczne kompetencje. Nie zabrakło oczywiście rozwijania wyobraźni i wyrażanie swojego strachu w rysunku. Każdy miał okazję powiedzieć, czego najbardziej się bał podczas wizyty u doktora. Dzieci zrobiły z panią dużego pająka doktora z kuli mchu, a małego narysowała Nadia. Wszystkie te kroki prowadziły grupę do stworzenia kolejnego, wspólnego, opowiadania w ramach innowacji - "Przedszkolak w krainie emocji". Imiona postaciom nadały oczywiście Iskierki. To dzieci dopowiadały kolejne zdarzenia, a pani starała się na bieżąco je notować. Układając zdania tak, by zawrzeć sedno dziecięcego myślenia, interpretacji strachu i sposobów radzenia sobie z nim. Na holu przedszkola zawisł efekt pracy Iskierek, wzbudzający zachwyt innych przedszkolaków i niosący dużo mądrych rad.